Warszawski Festiwal Edukacji Kulturalnej 2014 już za nami - cz. II


Przygotowania do przyjęcia pierwszych dzieci trwają...



Chmurzyło się i chmurzyło, a schronienie w naszym namiocie było.


Na wejściu do naszego królestwa stały potykacze, zachęcające do odwiedzin :-)


Działamy prężnie i żwawo, bo miejsc było niewiele, a chętnych wprost przeciwnie.






Zdaje się, że to Świniosław był...


A i nosorożec tez zawitał.


A tego krokodyla nikt się nie bał... Ciekawe dlaczego? ;-)


Cóż... Nie pozostaje nam nic innego, jak zaprosić Was na przyszły rok.
:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz